Jak nasz mózg wpływa na opór przed zmianą?

Zastanawiasz się, dlaczego zmiana jest tak trudna? Często chcesz coś zmienić  – wprowadzić nowe nawyki, rozpocząć karierę w innej branży, zakończyć toksyczną relację, zrzucić zbędne kilogramy – ale napotykasz na niewidzialną siłę, która pomimo wielu wysiłków i prób, w pewnym momencie mówi „stop”. Czym jest ten opór? Odpowiedź zna Twój mózg. Poszczególne jego części współpracują lub walczą ze sobą w zarządzaniu każdą zmianą. Rozszyfrowanie, jak działa ten system, może pomóc zrozumieć, dlaczego opierasz się zmianom i jak to przełamać. Poznaj zatem swoich wewnętrznych sprzymierzeńców i sabotażystów, aby móc wykorzystać tą wiedzę i ruszyć do przodu.

Gadzi mózg nie jest fanem niespodzianek

Niektóre części wspomnianego systemu, takie jak gadzi mózg (w skrócie nazywam go gadziną), wcale nie chcą zmian. Dlaczego? Ponieważ zmiana to zagrożenie, a gadzina skupia się na przetrwaniu. Zakłada, że nowości mogą oznaczać kłopoty, dlatego reaguje oporem, który często sabotuje nasze najlepsze intencje i świadome decyzje. Gadzina preferuje status quo. Lubi to, co znane – bo jak „znane” to „bezpieczne”. Kiedy pojawia się coś nowego, np. zmiana pracy, nowy związek, czy decyzja o przejściu na dietę, w gadzim mózgu uruchamia się syrena alarmowa. Każda zmiana oznacza ryzyko, które zagraża stabilności (a zatem przetrwaniu). Efekt? Pojawiają się wątpliwości, lęki i wewnętrzny głos, który mówi: „nie rób tego”. To dlatego, kiedy podejmujesz decyzję, by wprowadzić zmiany, nagle zaczynasz słyszeć: „czy na pewno warto?”, „to się nie uda”, albo „w sumie to co mam, nie jest takie złe”. Tak działa gadzina w Twojej głowie, która próbuje Cię ochronić i odciągnąć od działania.

Kora nowa, Twój sprzymierzeniec w zmianie

Obok pierwotnej gadziny siedzi inna część mózgu – kora nowa. To dzięki niej potrafisz analizować, planować i podejmować działania. Kora nowa widzi zmianę jako coś koniecznego, coś, co prowadzi do rozwoju. Potrafi uzasadnić sens nowego działania, tworząc plan, który stopniowo uspokaja gadzi mózg. Działa ona jak głos rozsądku, który analizuje sytuację, przewiduje konsekwencje i podejmuje świadome, przemyślane decyzje. W przeciwieństwie do gadziny, która działa instynktownie, kora nowa wykorzystuje Twoją zdolność do racjonalizacji. Pozwala to na budowanie strategii, myślenie długoterminowe oraz dostrzeżenie potencjalnych korzyści, nawet jeśli zmiana wymaga wysiłku. Dzięki temu sojusznikowi jesteś w stanie przewidzieć, że trudności są przejściowe, a na końcu czeka nagroda. To kora nowa jest odpowiedzialna za tworzenie planów awaryjnych i motywowanie Cię do konsekwencji w działaniu pomimo przeszkód.

Emocje u steru naszych decyzji

Badania sugerują, że emocje ulokowane w układzie limbicznym, kontrolują nawet 90% naszych codziennych decyzji. Jeśli strach dominuje, to zdecydowanie trudniej o krok naprzód. Jeśli natomiast potrafisz wzbudzić pozytywne emocje w kontekście zmiany, masz szansę przechytrzyć wewnętrznego sabotażystę. Jest na to wiele sposobów – m.in. afirmacje, pozytywne wizualizacje, czy dziennik wdzięczności. Kiedy pojawia się entuzjazm, zadowolenie lub wiara w sukces, układ limbiczny pomoże Ci zmienić opór w chęć do działania.

To tu przechowywane są także Twoje wcześniejsze doświadczenia. Jeśli kiedyś coś poszło nie tak, jest bardziej prawdopodobne, że następnym razem wywoła to opór. Ale dobra wiadomość jest taka, że podobnie jak złe doświadczenia mogą Cię blokować, tak dobre mogą być siłą napędową. Jeśli przypomnisz sobie, jak dobrze czułeś/aś się po osiągnięciu sukcesu, możesz aktywować pozytywne emocje i zwiększyć szanse na przebrnięcie przez planowaną zmianę. Nastawienie to absolutny game changer, jeśli chodzi o skuteczność wprowadzania zmian.

Jak działa w praktyce ten układ sił?

Gadzi mózg i układ limbiczny często grają do jednej bramki – tej, która mówi „bezpiecznie”. Tu wkracza kora nowa, która stara się pogodzić Twoje instynkty z racjonalnym planem działania. Jeśli chcesz coś zmienić, kluczem jest stopniowe przyzwyczajenie gadziego mózgu do nowości i zarządzanie emocjami, które wyzwala układ limbiczny. Wyobraź sobie, że to trochę jak tresura małego, upartego szczeniaczka – krok po kroku, niewielkimi dawkami i z nagrodą, za każdy nawet najmniejszy sukces. Mózg musi się oswoić z tym, że nic mu nie grozi. Małe kroki, realistyczne cele, jasny plan.

Zaakceptuj to, że gadzina zawsze będzie szukała sposobu, żeby Cię zatrzymać. Wymyśli bardzo wiele (całkiem sensownie brzmiących) argumentów, dlaczego masz dać sobie spokój i przestać się tak męczyć. Przecież pizza jeszcze nikogo nie zabiła, a Ty miałeś/aś taki ciężki i stresujący dzień…w sumie dietę zawsze możesz zacząć od poniedziałku. Gadzina mówi to wszystko Twoim własnym głosem i ciężko ją zignorować.

Naucz się rozpoznawać ten głos – „to za trudne”, „zrób to jutro” – i odpowiadaj mu nowym, racjonalnym głosem kory nowej  –  „spróbuj co masz do stracenia?”, „sporo się już udało, zrób jeszcze jeden krok”. Przedstawiaj kontrargumenty, które pochodzą z kory nowej. To może wydawać się na początku dziwne i nieco niepokojące tak ze sobą dywagować, ale z czasem zobaczysz, że jest to świetny sposób, aby poradzić sobie z autosabotażem. Gadzina przestanie Tobą rządzić, powoli zmienisz stare, niekorzystne nawyki i łatwiej będziesz osiągać swoje cele. Pamiętaj, aby dostrzegać i doceniać wszystkie swoje postępy. Nagradzaj się za każdy najmniejszy sukces i ucz gadzinę, że zmiana, którą wprowadzasz jest fajna i bezpieczna.

Świadome zarządzanie wewnętrznym konfliktem

Zmiana zaczyna się od zrozumienia, że Twój mózg to wielowymiarowy system, którego części czasami są ze sobą w konflikcie. Kora nowa podejmuje racjonalne decyzje, układ limbiczny podpowiada, że ma być miło i przyjemnie, a gadzi mózg dba o to, by nie było zbyt ryzykownie. Ty chcesz pogodzić te obszary i wykorzystywać ich siłę do własnych celów. Umiejętne działanie pozwoli Ci współpracować z gadziną, zamiast z nią walczyć, zarządzać emocjami tak, by sprzyjały Twoim zamierzeniom i wykorzystywać korę nową do przygotowania skutecznych planów opartych na konsekwentnych krokach naprzód. Wtedy masz szansę wprowadzić realne, trwałe zmiany. To nie będzie szybkie, ale będzie skuteczne. To jak budowanie sojuszu z samym sobą i taki sojusz pozwoli Ci wygrać.

Coachingowo pytania do samodzielnej refleksji

  1. Co zyskasz, jeśli nic nie zmienisz?
  2. Jaki będzie Twój pierwszy krok?
  3. Co jest w tym dla Ciebie ważnego?

Call me