Was dwoje. Jedno My
W związku nie chodzi o równość, tylko o równowagę. Jesteście różni - i to jest wspaniałe. Każde z Was wnosi coś innego. I właśnie dlatego możecie się uzupełniać. Gdy Ty masz zatrucie pokarmowe i 40 stopni gorączki - Twoje możliwości to 1%, a Twój partner bierze na siebie 99%. Jeśli on traci pracę na trzy miesiące - jego możliwości to 20%, a Ty bierzesz na siebie 80%. Problem zaczyna się wtedy, gdy jedno dźwiga wszystko, a drugie jedynie korzysta. Albo gdy jedno wciąż ustępuje, a drugie tylko bierze. Gdy wchodzisz w rolę mamusi dla swojego partnera. Albo gdy nim zarządzasz jak managerka.
Równowaga to poczucie, że jesteście po tej samej stronie. To budowanie odrębnego My, w którym męska i żeńska energia są we wzajemnym balansie. Gdzie oboje macie przestrzeń, wpływ i odpowiedzialność - za siebie i za relację. Pomogę Ci zobaczyć, gdzie równowaga między Wami jest zaburzona - i jak możesz ją mądrze odbudować. Czasem wymaga to nowych granic. Czasem - oddania kontroli. A czasem - powrotu do siebie. Niezależnie od tego, w jakim miejscu jesteś – możesz to zmienić. Dla siebie. Dla Was.